
Dom Development w II kwartale 2022 roku osiągnął 601,8 mln zł przychodów ze sprzedaży. To niemal 79 procentowy wzrost w porównaniu do analogicznego okresu z roku ubiegłego. Zysk netto grupy wyniósł 94 mln zł.
Grupa w pierwszej połowie roku pozostała liderem segmentu mieszkań o podwyższonym standardzie – w Dom Development udział w sprzedaży mieszkań o średniej wartości przekraczającej 700 tys. zł wynosi aż 35 proc. wartości sprzedaży. Kolejny raz odnotowano też w Grupie rekordowy udział klientów „gotówkowych”, który stanowił aż 70 proc. ogółu transakcji.
- Obecnie na rynku nieruchomości deweloperzy mierzą się z licznymi wyzwaniami. Przede wszystkim rosną stopy procentowe i zaostrzono kryteria oceny zdolności kredytowej. Te dwa czynniki silnie ograniczyły w II kwartale 2022 r. dostępność kredytów hipotecznych i w efekcie istotnie osłabił się popyt w segmencie popularnym na rynku nieruchomości. W Dom Development kluczową rolę odgrywa segment mieszkań o podwyższonym standardzie i dominują klienci kupujący mieszkania bez kredytu, dlatego w bieżącym roku wypadamy korzystniej niż konkurencja. Warto też zwrócić uwagę, że choć zanotowaliśmy spadek sprzedaży mieszkań rok do roku w pierwszym półroczu br., to w porównaniu kwartał do kwartału mamy wzrost z 758 sprzedanych mieszkań w I kwartale do 801 lokali w II kwartale 2022 r. - mówi Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Dodaje, że pomimo gorszych nastrojów w całym sektorze, kolejne miesiące roku powinny być dobre. Dobrze ocenia także potencjał przychodów do rozpoznania w kolejnych kwartałach - Dom Development ma do przekazania ponad 4,5 tys. sprzedanych lokali o wartości netto 2,9 mld zł.
- Do czynników, które pozytywnie wpływają na naszą działalność można zaliczyć m.in. chęć ochrony kapitału przed inflacją, silny rynek najmu oraz ograniczoną podaż nowych mieszkań. To nadal powinno sprzyjać sprzedaży lokali w segmencie o podwyższonym standardzie, w którym Grupa Dom Development jest niekwestionowanym liderem. Do tego wzrost kosztów finansowania, choć niekorzystnie wpływa na niektórych deweloperów, to wspiera takie podmioty jak my, które dysponują znacznym kapitałem własnym i bardzo dobrą płynnością finansową. Należy też zaznaczyć, że po skokowym wzroście kosztów budowlanych w I kwartale br., obecnie sytuacja ustabilizowała się, co także pozytywnie wpływa na naszą działalność - dodaje Jarosław Szanajca.
Dom Development nadal dysponuje również jednym z największych w swojej historii banków ziemi - obejmuje on niemal 17,9 tysięcy lokali do wybudowania.
- Co szczególnie ważne, nasz rozbudowany bank ziemi znajduje się na najbardziej atrakcyjnych rynkach. Nowe mieszkania w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Trójmieście nadal są atrakcyjną opcją lokowania kapitału przez inwestorów, którzy chcą chronić swój kapitał przed inflacją i ujemnym realnym oprocentowaniem lokat. Sprzyja nam też silny rynek najmu, na którym w II kwartale istotnie wzrósł popyt i ceny, m.in. z powodu napływu uchodźców z Ukrainy. Coraz większe zyski z najmu mogą przyciągnąć nowych inwestorów na rynek nieruchomości - ocenia Jarosław Szanajca.
Reasumując, biorąc pod uwagę sytuację rynkową i geopolityczną, pierwsze półrocze było dobre dla Grupy. Przede wszystkim nasz zysk netto to blisko 236 mln zł i deweloper wciąż zachowuje solidną marżę w naszej działalności.
Grupa wypłaciła rekordową dywidendę z zysku za 2021 rok, czyli 10,50 zł na akcję. Dodatkowo posiada 575 mln zł gotówki przy ujemnym gearingu (-19 proc.) i 407 mln zł niewykorzystanych linii kredytowych.
- Mamy komfort w działaniu i będziemy mogli wykorzystywać pojawiające się na rynku okazje. Widzimy też znaczny potencjał wzrostu na naszym nowym rynku, czyli w Krakowie. Po udanych akwizycjach Grupy Sento i spółek z Grupy BUMA, postanowiliśmy utworzyć Dom Development Kraków, który skonsoliduje naszą działalność w tej lokalizacji - podsumowuje Jarosław Szanajca.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.