
Domy jednorodzinne na wrocławskich Kowalach to przeciwieństwo ogrodzonej enklawy. Osiedle BO firmy PCG to koncepcja w pełni otwarta na użytkownika – również tego z zewnątrz. Od początku był to świadomy zamysł inwestora.
Jasne domy na wrocławskich Kowalach, w sąsiedztwie Kanału Żeglugowego, na działce przy ulicy Bocianiej. To osiedle BO, którego siłą i wyróżnikiem jest zieleń stanowiąca 50% projektu, wspólna osiedlowa przestrzeń sprzyjająca integracji oraz odpowiedzialne rozwiązania z poszanowaniem zasobów.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Założenie składa się z ponad 70 domów. Budynki są dostępne w czterech typach i wielkościach. Szeregowa zabudowa z dostępem do niezależnych ogrodów, o powtarzalnej szerokości frontów, jasnych elewacjach z klinkierowej cegły i naturalnego drewna jest spokojnym tłem dla zieleni.
– Położyliśmy nacisk na funkcjonalność, wygodę użytkowania i energooszczędne rozwiązania. To pozwoliło nam stworzyć przestrzeń, która zaspokoi potrzeby osób o różnych upodobaniach i stylach życia – mówi architektka Małgorzata Hendrich-Żugaj, kierująca zespołem projektowym osiedla BO z ramienia SRDK Architekci Studio Śródka.
Osiedle dobrze wpisuje się w istniejącą tkankę miejską i wykorzystuje okoliczną infrastrukturę.
Nowoczesne osiedla wyróżniają się atrakcyjnymi terenami wspólnymi. W tym zielonymi przestrzeniami kontaktów społecznych, aktywności fizycznej, regeneracji psychicznej.
Najnowszy raport „Mieszkałbym. Czego od domu oczekują Polacy?”, opracowany przez ekspertów z zespołu ThinkCo., wykazał, że aż 53% Polaków docenia tereny zieleni w swojej okolicy bardziej niż przed pandemią.
Taki sam odsetek badanych wskazał kontakt z naturą jako ważną motywację do przeprowadzki.
Tymczasem osiedla domów jednorodzinnych zwykle są ograniczone do samych budynków być może w towarzystwie kilku punktów usługowych.
W BO projektanci zaproponowali podział przestrzeni na różnorodne strefy. Dzięki temu mieszkańcy mają do dyspozycji część prywatną, półprywatną i publiczną.
Każdy właściciel domu ma do dyspozycji swój własny ogródek. Do użytku wspólnego będzie siłownia zewnętrzna w wewnętrznej części założenia i park kieszonkowy z małą architekturą. Na na skraju działki zaplanowano wielofunkcyjne boisko i plac zabaw.
Osiedle zaprojektowane zostało tak, by zapewniać prywatność i komfort, zachowując łatwy kontakt z otoczeniem. Funkcjonalność jest dopasowana do potrzeb wszystkich grup wiekowych, zacierając granice między pracą, zabawą i odpoczynkiem.
Lokalizacja umożliwia promowanie transportu pieszego. Łatwo się tu dostać rowerem i komunikacją zbiorową, bo łatwy jest dostęp do tramwajów i autobusów. Miejsca parkingowe dla aut są przy każdym domu, jest też osiedlowa stacja do ładowania aut elektrycznych.
Inwestycja to swego rodzaju 2w1: dom w mieście z atmosferą wielorodzinnego osiedla i sąsiedzkiego życia.
Budynki rozmieszczono na działce tak, by optymalnie nasłonecznić i doświetlić wnętrza, ale z zachowaniem prywatności mieszkańców. Przestrzenie do wspólnej aktywności zorganizowano w takich miejscach, by nie będą zakłócały nikomu spokoju w domach.
Każdy dom ma własne źródło ogrzewania. To własne pompy ciepła, zasilane fotowoltaiką z dachu. Nie ma tu instalacji do klimatyzatorów, bo mieszkania są dwustronne, przewietrzalne. Chłodzenie ma się odbywać w sposób pasywny. Pomagają w tym jasne elewacje, można też zamontować rolety zewnętrzne.
- Wypracowaliśmy rozwiązania uwzględniające zmiany klimatu i te, które dokonują się na rynku energetycznym – mówi Bartłomiej Mandryga, kierownik działu sprzedaży i marketingu w PCG.
Wody deszczowe i roztopowe z dachów będą zasilać skrzynki rozsączające do podlewania zieleni. Przy każdej rynnie spustowej stanie zbiornik na wodę deszczową, wykorzystywaną do podlewania nasadzeń przez przyszłych mieszkańców.
Droga dojazdową będzie zbudowana z kostki farmerskiej. Zapewni szybki odpływ wody do gruntu ze ścieżek dla pieszych i rowerzystów bezpośrednio do podłoża.
Największym sukcesem przy tym projekcie był szacunek inwestora do wiedzy i zaufanie, jakim obdarzył nasz zespół projektowy.
- Umiemy projektować przestrzenie prospołeczne. Inwestor okazał się partnerem, który tę wiedzę docenił – podkreśliła Małgorzata Hendrich-Żugaj z SRDK Architekci Studio Śródka.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.