Jak zabezpieczyć oszczędności przed postępującą inflacją?

Rekordowy wzrost inflacji o 5,4 proc. w skali roku spędza sen z powiek Polaków. Są ku temu powody, ponieważ takiego wzrostu nie odnotowaliśmy przez ponad 2 dekady. W celu zabezpieczenia oszczędności, obywatele inwestują w nieruchomości. Sprawdzamy, jak przy tak wysokich cenach oraz popycie zrobić to mądrze.

Autor: housemarket.pl 10 września 2021 15:00

- Wartość zadłużenia hipotecznego Polaków jest najwyższa w historii - mówi Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej. Można snuć przypuszczenia, że wiele z tych hipotek zostało podjętych w wyniku troski o wartość pieniądza, a także ze strachu wynikającego z pandemii. Bo czy nie lepiej w dobie inflacji część miesięcznego dochodu odkładać na realną wartość, jaką jest dach nad głową, aniżeli trzymać środki w banku, gdzie ich wartość maleje?

Analiza historyczna rynku nieruchomości przeprowadzona przez prof. Aswatha Damodaran jasno wskazuje, że okresy kryzysów gospodarczych wpływały na wzrost cen nieruchomości, umożliwiając nie tylko zabezpieczenie majątku, ale również dobry zarobek inwestorom. Wobec tego trudno się dziwić, że i teraz Polacy chętnie sięgają po tę formę inwestycji.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Według raportu Deloitte „Property Index 2021” w ubiegłym roku Polska była krajem, w którym oddano do użytku najwięcej domów i mieszkań na tle całej Europy zaraz po zamożnych krajach, takich jak Francja i Belgia. Wiele z tych posiadłości zostało zakupionych z myślą o wynajmie lub sprzedaży na rynku wtórnym. Skąd ta pewność? Według fundacji Habitat for Humanity około 60 proc. naszych rodaków nie ma zdolności kredytowej. Dlatego można wysnuć wnioski, że nowe mieszkania zostały zakupione w dużej mierze przez osoby posiadające około półmilionowy kapitał w celu zabezpieczenia swojego majątku przed inflacją.

Czy przy tak ogromnym zainteresowaniu lokowaniem kapitału w nieruchomości nadal opłaca się w nie inwestować? Z pewnością, ponieważ możliwości jest o wiele więcej niż kupno mieszkań na wynajem czy sprzedaż na rynku wtórnym. Przedstawiamy niektóre z perspektyw inwestowania wraz z ich mocnymi i słabymi stronami.

Wynajem długoterminowy a krótkoterminowy

Kupno posiadłości w celu wynajmu nie zawsze oznacza ten sam model biznesowy. Należy tu wyszczególnić wynajem długo- i krótkoterminowy. Ten pierwszy jest najbardziej powszechną i najczęściej praktykowaną strategią inwestycyjną. W teorii nie wymaga dużego zaangażowania właściciela w zarządzanie domem. Często zdarza się tak, że lokator wynajmuje mieszkanie przez kilka lat, co dla właściciela oznacza dochód pasywny.

Jednak coraz popularniejszy model pracy hybrydowej, który staje się wiodącym trendem w employer brandingu, uderza także w rynek nieruchomości. Spada zapotrzebowanie na wynajem długoterminowy, z kolei rośnie zainteresowanie wynajmem mieszkań na doby i tygodnie. Nie bez echa pozostaje tutaj umożliwienie nauki zdalnej studentom, którzy stanowią dużą grupę najemców. Otworzenie się na wynajem krótkoterminowy to szansa na pozyskanie klientów nie tylko wśród pracowników, ale także turystów, którzy przyjeżdżają do miasta na city break. Stwarza to szansę na duże zyski w miesiącach sprzyjających wyjazdom, najczęściej o wiele wyższe niż te pozyskane z wynajmu długoterminowego. Czy trzeba się specjalnie promować? Wystarczy podpiąć się pod airbnb.

Poza licznymi korzyściami ten model wymaga od właściciela o wiele większego zaangażowania. Przede wszystkim należy pilnować stanu obiektu, a także jego czystości. Jeśli nie robisz tego Ty, to musisz po prostu kogoś zatrudnić, co nieco komplikuje sprawę, jeśli nie jesteś przedsiębiorcą. Warto mieć na uwadze, że najem krótkoterminowy sprawdzi się w miejscach o dogodnych lokalizacjach np. centrum miasta lub pięknej okolicy. Poza sezonem należy spodziewać się mniejszego zainteresowania, a niekiedy przestoju.

Trendy turystyczne na celowniku

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych