
Na hipotekę bez wkładu własnego i z gwarancją państwa mogą liczyć osoby z poduszką finansową. Popularność programu zależy od banków i deweloperów - pisze piątkowy "Puls Biznesu".
Dziennik przypomina, że 27 maja ruszy program Mieszkanie bez wkładu własnego. Jest częścią Polskiego Ładu i ma obowiązywać do końca 2030 roku.
"Według zwolenników skróci drogę do własnego M. Przeciwnicy ganią rządzących za promowanie kredytu wśród osób, które de facto na nie nie stać. W tej sprawie kluczową rolę odegrają jednak nie w ciemię bite banki. Od nich będzie zależeć dostępność kredytów udzielanych na 100 proc. wartości nieruchomości, na które gwarancji w kwocie do 100 tys. zł (musi zmieścić się widełkach 10-20 proc. ceny nieruchomości) udzieli Bank Gospodarstwa Krajowego" - podaje "Puls Biznesu".
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Dziennik zapytał kilka banków, co sądzą o nowym programie i czy planują jego wdrożenie. Nie wszystkie zabrały głos. Wśród tych, z którymi udało się nam porozmawiać, nastawienie jest zróżnicowane. Z rozmów wynika, że szanse, by kredyty gwarantowane przez państwo pojawiły się w ofercie hipotecznej w momencie startu programu są znikome.