
Nieoczekiwanie szybka decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp procentowych w sposób trwały zmienia warunki monetarne, a także oczekiwania rynkowe - informuje w raporcie specjalnym Biuro Strategii Rynkowych PKO BP.
Według analityków zmianie uległy oczekiwania rynkowe odnoszące się do poziomów stopy referencyjnej NBP w kolejnych kwartałach. Zwracają oni uwagę, że instrumenty pochodne wyceniają wzrost podstawowej stopy banku centralnego o kolejne 50 pb. w 2021 r. a w ujęciu najbliższych dziewięciu miesięcy o łącznie 175 pb.
"Chociaż można wątpić w to, czy Rada podniesie stopy procentowe w tak szybkim tempie, to jednak trudno oczekiwać, aby rynek szybko skorygował istotnie w dół taki scenariusz" - czytamy w raporcie.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Według PKO BP z opublikowanych wypowiedzi przedstawicieli RPP wynika m.in., że podwyżka stóp w listopadzie nie jest przesądzona, bank centralny będzie raczej stopniowo zaostrzał politykę pieniężną, a docelowym poziomem dla stopy referencyjnej są okolice 1,50 proc. (maksymalnie 2 proc.).
"Nie mamy pewności, czy doszło do jednorazowego dostosowania parametrów polityki pieniężnej, czy rozpoczął się cykl. Ten przekaz jest zdecydowanie bardziej umiarkowany niż wyceny rynkowe. Mimo to publikowane w ostatnich dniach wypowiedzi członków RPP nie miały wpływu na wyceny instrumentów finansowych" - napisano w raporcie.
"Krzywe dochodowości gwałtownie rosły, gdyż rynek wyraźnie zakładał, że rada i tak będzie zmuszona zaostrzać politykę pieniężną pod wpływem publikowanych w kolejnych miesiącach danych makroekonomicznych, potwierdzających silny dalszy wzrost presji inflacyjnej" - dodano.
Według analityków na reakcje rynku wpływ ma fakt, że RPP nieoczekiwanie podwyższając stopy procentowe w październiku celowo wprowadziła element niepewności, co zmusiło inwestorów do rozpatrywania większej liczby możliwych scenariuszy, w tym tych bardziej radykalnych.
W raporcie napisano, że w tej sytuacji kluczowe wydaje się listopadowe posiedzenie RPP z jednoczesną publikacją projekcji inflacyjnej NBP.
"Kolejna podwyżka stóp o 50 pb. na początku przyszłego miesiąca zapewne wzmocniłaby oczekiwania rynkowe na jeszcze silniejsze podwyżki ciągnąc krzywe dochodowości w górę, z kolei brak podwyżki lub mniejszy ruch o 25 pb. mogłyby wywołać krótkoterminową korektę" - czytamy.
Zdaniem analityków banku, pewien wpływ na rynek będzie miał też ton uzasadnienia decyzji, jeśli w sposób bardziej jednoznaczny RPP określi kierunki w polityce pieniężnej.
"Biorąc pod uwagę umiarkowaną retorykę wydaje się mało prawdopodobne, aby RPP w najbliższych miesiącach jeszcze bardziej wzmocniła oczekiwania rynkowe na podwyżki stóp" - napisano.