
Do priorytetów banku należy intensywna praca nad naszą strategią średnioterminową. Priorytetem jest także i będzie digitalizacja banku - powiedział w czwartek kierujący pracami zarządu wiceprezes banku PKO BP Paweł Gruza.
Paweł Gruza podczas czwartkowej konferencji prasowej dodał, że kolejnym priorytetem PKO BP są wyzwania ESG, czyli związane ze środowiskiem, społeczną odpowiedzialnością biznesu oraz ładem korporacyjnym. Gruza zaznaczył, że dzięki jego doświadczeniu z poprzedniego miejsca pracy, czyli KGHM, jest on świadom, jak wyglądają kwestie transformacji energetycznej w różnych krajach. Powiedział także, że kolejnym priorytetem PKO BP jest tworzenie wartości dla interesariuszy.
PKO BP ogłosił w czwartek wyniki za II półrocze 2022 r. Skonsolidowany zysk netto grupy kapitałowej PKO BP w I półroczu br. wyniósł 1 mld 838 mln zł, o 23,8 proc. mniej niż w analogicznym okresie ub.r. - poinformował w czwartek bank. Zysk netto grupy w drugim kwartale br. wyniósł 422 mln zł wobec 1 mld 236 mln zł r/r.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Jak zwracano uwagę podczas konferencji prasowej, istotnym elementem, który wpłynął na wynik banku, był wzrost kosztów, w tym kosztów regulacyjnych. Z danych opublikowanych przez PKO BP wynika, że wpłata banku na stworzony przez 8 instytucji dodatkowy system ochrony depozytów wyniosła 872 mln zł, 1 176 mln zł to koszt ryzyka prawnego, związanego z kredytami we frankach szwajcarskich, wpłata na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców to kolejne 340 mln zł.
Z szacunków PKO BP wynika, że koszt wakacji kredytowych wyniesie ok. 3 mld zł przy założeniu, że z tej możliwości skorzysta 63 proc. klientów. Jednak, jak wynika z informacji przekazanej na konferencji, wakacje kredytowe obciążą wynik banku dopiero w III kw. tego roku.
"Obecnie do PKO BP wpłynęły wnioski dotyczące ok. 560 tys. kredytów hipotecznych, co stanowi ok. 41-42 proc. populacji. Trzeba pamiętać, że choć płatności większości rat kredytowych przypadają na początek miesiąca, to jednak część klientów ma płatności w późniejszych terminach. Poza tym część jest na wakacjach, więc jeszcze nie myśli o składaniu wniosków. Ale sądzę, że niewyobrażalne jest, aby z tego rozwiązania skorzystało 100 proc. klientów" - powiedział wiceprezes PKO BP Bartosz Drabikowski.
Dodał, że w I półroczu odnotowany został wzrost kosztów działania banku ogółem o 36,8 proc., lecz gdyby nie uwzględnić kosztów o charakterze regulacyjnym, wzrost wyniósłby zaledwie 8,3 proc. w stosunku do I połowy 2021 r.
Z danych przedstawionych przez bank wynika, że liczba rachunków bieżących klientów do końca I półrocza sięgnęła 8,86 mln, liczba aktywnych aplikacji IKO doszła do blisko 6,8 mln. Wzrost depozytów klientów indywidualnych przekroczył 11 proc. (wartość depozytów wyniosła 326 mld zł), a wzrost depozytów firm osiągnął 46-proc. dynamikę (wartość depozytów korporacyjnych wyniosła 70,6 mld zł).
Jak powiedział wiceprezes PKO BP Piotr Mazur, koszty ryzyka w banku w I połowie 2022 r. spadły, ale bank spodziewa się, że najbliższe kwartały przyniosą pogorszenie sytuacji gospodarczej.
"Oczywiście, portfel PKO BP będzie reagować na nadchodzące zmiany, ale mamy silne podstawy gospodarcze" - powiedział Mazur. Przyznał, że spowolnienie wpłynie na kondycję gospodarczą firm, niemniej - jak zaznaczył - bank się do tego przygotowywał od dłuższego czasu.
"Zrobiliśmy przegląd portfela klientów, którzy są uzależnieni od dostaw gazu. I przy skrajnym scenariuszu, który obejmowałby całkowite wstrzymanie dostaw gazu z Rosji, musielibyśmy zwiększyć odpisy o 600-800 mln zł, co przy portfelu PKO BP jest do udźwignięcia" - dodał.
Stwierdził także, że jeśli chodzi o część detaliczną portfela banku, to dopóki nie nastąpi istotny wzrost bezrobocia, nie trzeba się obawiać pogorszenia jakości kredytów.
Podczas konferencji przyznano jednak, że obecnie widać silny spadek dynamiki sprzedaży kredytów hipotecznych. "Rynek jest pod presją, mamy do czynienia z głębokim spadkiem, od wielu lat nie pamiętam takiej dynamiki, zapewne wynik całego roku będzie bliski zera. Klienci rezygnują z kredytów z powodu wysokich stóp procentowych, ale decydującym czynnikiem jest niepewność - klienci nie chcą brać kredytów, bo nie wiedzą, jakie będą warunki makro" - powiedział wiceprezes Bartosz Drabikowski.
Dodał, że obecnie najwięcej sprzedaje się kredytów o stałej stopie procentowej. Ich udział w nowej sprzedaży oraz w ugodach, jakie bank zawiera z klientami posiadającym kredyty we frankach, wynosi ok. 70-80 proc.
"Obecnie jako społeczeństwo uczymy się ryzyka stopy procentowej, każdy musi się zastanowić, jaki produkt będzie najlepszy, każdy musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy obecnie najlepszym rozwiązaniem będzie kredyt o stałej stopie, czy też stopa zmienna może dawać lepsze efekty" - powiedział Drabikowski.
Jak dodał wiceprezes Paweł Gruza, obecnie prowadzone są prace, dotyczące konstrukcji kredytów o stałej stopie procentowej w przyszłości.
"Chodzi o sytuację, kiedy są pewne zagraniczne standardy udzielania kredytów na stałą stopę, musimy ocenić te rozwiązania i może da się wykreować pewien standard, który można by wykorzystać. Prace koncepcyjne się toczą" - powiedział Gruza.
Zadeklarował także, że będzie wspierał dialog sektora finansowego z administracją.
"Mam nadzieje, że dzięki doświadczeniu w sferze publicznej i sektorze prywatnym będę mógł przysłużyć się bankowi w dalszym budowaniu jego pozycji i wartości, a także będę mógł wspierać dialog sektora finansowego z szeroko pojętą administracją" - powiedział wiceprezes. Jak sprecyzował, chodzi o sektory gospodarki, które nie są właściwie obsługiwane przez polski system bankowy.