
Blisko 200 osób protestowało przed budową osiedla Zakątek Cybisa na warszawskim Ursynowie. Jak twierdzą, wpłacili pieniądze na mieszkania, a deweloper - firma Włodarzewska - nie dotrzymał umowy.
Jak podaje TVP, ludzie czują się oszukani, bo jak mówią - firma pobrała 60 milionów złotych, a na prace budowlane wydała niecałe 15.
Budowa trwa już 7 lat, kilkudziesięciu lokatorów w marcu 2015 roku powinno dostać klucze do mieszkań. Tymczasem deweloper nie kontynuuje budowy.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Osoby, które kupiły mieszkania w inwestycji, założyły stowarzyszenie i zapowiadają złożenie doniesienia do prokuratury. Jak informuje haloursynow.pl w sumie według wyliczeń nabywców długi dewelopera związane z Zakątkiem Cybisa sięgają ok. 100 mln złotych.
Od ubiegłego roku Włodarzewska ma nowy zarząd i znajduje się pod nadzorem kancelarii restrukturyzacyjnej. Sąd na wniosek samej spółki zgodził się bowiem na przyspieszoną restrukturyzację. W styczniu kancelaria zrezygnowała z prowadzenia sprawy ze względu na brak ruchów ze strony firmy - nie przygotowano planu restrukturyzacji. To oznacza, że Włodarzewska nie wywiązuje się z obietnic wobec wierzycieli i grozi jej upadłość likwidacyjna. Nie ma jeszcze decyzji sądu w tej sprawie.