
Dziś obszar Wolnych Torów to m.in. dawne, nieeksploatowane torowiska odstawcze i ładunkowe stacji Poznań Główny. Jeśli wstępne założenia nie ulegną zmianie, po rewitalizacji terenów może tam powstać ok. 10 tys. mieszkań, 13 tys. miejsc pracy i atrakcyjna przestrzeń dla mieszkańców.
Ogromny teren o powierzchni 87 ha, łączący i uzupełniający dwie historyczne dzielnice: Wildę i Łazarz, otwiera niesamowite możliwości. W dużych ośrodkach rzadko zdarza się, by można było zagospodarować taką wielką przestrzeń w centrum, tworząc nową dzielnicę – dobrze skomunikowaną i pełną terenów pod inwestycje.
- To wielka szansa, ale też wyzwanie, bo możemy wykreować miejsce wyróżniające Poznań wśród europejskich miast – przyznaje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. - Wszyscy stoimy przez poważnym zadaniem - władze miasta i właściciele tego terenu (Polskich Kolei Państwowych i Zakładu Naprawczego Taboru Kolejowego – przyp. Red.).
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Wyzwaniem jest jednak nie tylko skala i różnorodność funkcji. Aby Wolne Tory stały się wizytówką miasta, nowe projekty muszą płynnie wpisać się w sąsiedztwo, jak również w zrównoważony sposób połączyć elementy „przyjaznej” dzielnicy mieszkaniowej i wielkomiejskiego „city” wokół dworca.
Projekt jest...
Od 2015 roku gotowa jest koncepcja zagospodarowania, według której teren podzielony jest na zespoły budynków usytuowanych wzdłuż centralnej alei z kilkoma placami, skwerami i poprzecznymi ulicami. Aleja w całości dostępna jest dla tramwajów, zaś na połowie długości jest wyłączona z ruchu kołowego.
- Projekt jest mocno osadzony w zastanych warunkach, tworzony w myśl postrzegania miasta jako całości – mówi Daniel Piotrowski z pracowni Mycielski Architecture & Urbanism, która wygrała konkurs na zagospodarowanie Wolnych Torów. - To m.in. historyczne budynki i postindustrialne konstrukcje, które mogą nadać nową tożsamość tej części Poznania.
Zaprojektowane przez MAU kwartały dzielą się m.in. na „city”, w którym mogą powstać dominanty o przeznaczeniu biurowo-handlowo-usługowym, „hale”, czyli zespół budynków mieszkalnych uzupełnionych funkcjami komercyjnymi i publicznymi, „Wolne Tory” i „Młyn Hermanka” skupiające zabudowę mieszkaniową i wielofunkcyjny zespół wokół hali po Zakładach Nauki, Techniki i Kultury, adaptowany na obiekt muzealno-kulturalno-społeczny. W otoczeniu zieleni, parków kieszonkowych i skwerów powstaje prawdziwa skarbnica atrakcyjnych terenów inwestycyjnych.
...potrzebna jeszcze współpraca
Stworzenie od nowa całej dzielnicy wymaga holistycznego podejścia do projektu i szeroko pojętej kooperacji.
- To inwestycja na pokolenia, za wszelką cenę trzeba uniknąć urbanistycznego chaosu. Dzielnica musi spełniać wiele funkcji, także publicznych, a jej przestrzeń - ma być jak najbardziej przyjazna, oferować wysoki komfort życia. Architektonicznie ma zaś - wpasować się w otoczenie – argumentuje Jacek Jaśkowiak. - Trzeba znaleźć miejsce na plac miejski i zieleń, uniknąć chaosu urbanistycznego, czy błędów wynikających z nastawienia na przyszłe przychody. Stąd konieczna jest współpraca właścicieli terenu.
Rewitalizacja to dla PKP bardzo istotny i dobrze znany temat - spółka wspólnie z biznesowymi partnerami przywróciła już życie wielu historycznym obiektom. Jednak tym razem gra toczy się o większą stawkę, a inicjatywa leży po stronie poznańskich urzędników.
- Aktualnie oczekujemy na opracowanie przez Miasto Poznań miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – mówi Paulina Jankowska, rzecznik PKP.
Choć do realnych działań droga jeszcze daleka, to już dziś PKP deklaruje, że spółka jest otwarta na różne formy współdziałania. - Nie wykluczamy również współpracy w tym zakresie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego Nieruchomości w ramach rządowego programu Mieszkanie Plus – zaznacza Paulina Jankowska.
Podobne zdanie mają władze miasta, według których sposobność zaprojektowania przestrzeni Wolnych Torów zgodnie z najnowocześniejszymi trendami w urbanistyce i architekturze, w oparciu o doświadczenia miast europejskich, to szansa na podjęcie wyjątkowego wyzwania. - Tu miasto nie może sobie pozwolić na błędy. Przede wszystkim potrzebne jest wypracowanie modelu, by wspólnie i właściwie zaprojektować Wolne Tory – mówi prezydent Poznania. - Będą służyć wielu pokoleniom mieszkańców naszego miasta.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.