Wrocławskie sedesowce odsłaniają biały tynk
Trwa remont elewacji sześciu wieżowców w okolicach pl. Grunwaldzkiego. Bloki, z racji charakterystycznego kształtu okien, nazywane są sedesowcami. Na razie rusztowanie zniknęło z jednego.
Przy pozostałych budynkach nadal trwają prace, które rozpoczęły się w kwietniu 2015 r. Na zlecenie Spółdzielni Mieszkaniowej Piast prowadzi je Budopol-Poznań. Jak informuje wrocławski ratusz, bloki mają 50 lat i nigdy nie były remontowane. Tak wyglądały przed modernizacją.
Projekt remontu oparto na koncepcji Jednostki Architektury - fundacji pod patronatem Jadwigi Grabowskiej-Hawrylak, autorki osiedla. Autorzy koncepcji modernizacji konsultowali się z nią.
– Dostaliśmy od niej zielone światło. Ponieważ pierwotnie budynki miały być z białego betonu, chcieliśmy nawiązać do tej koncepcji. Budynki zostaną ocieplone i otynkowane w kolorze białego betonu – opowiada Marta Mnich z biura VROA architekci.
Okładzina z klinkieru, która jest w kiepskim stanie, zostanie pokryta grafitowym tynkiem. Na parterze zostaną wymienione luksfery, w oknach balkonowych - balustrady. Wzmocnione i naprawione mają być niektóre elementy żelbetowe elewacji.
W oryginalnym projekcie w miejscu klinkieru było drewno egzotyczne, na balkonach projektantka przewidziała miejsca na donice z roślinnością. Okna zaś miały być zaokrąglone, szyby ciemniejsze. Ponieważ nie było możliwości zrobienia stolarki do takich okien, trzeba było zastąpić je zwykłymi oknami. Stolarkę pomalowano na ciemny brąz po to, aby - jak tłumaczy Jadwiga Grabowska-Hawrylak - nie było jej widać i uzyskać efekt głębi i większej rzeźbiarskości elewacji.
Na tarasach na dachu miały być zielone ogrody do rekreacji. W nadbudówkach na dachu, z przypominającymi bulaje na statkach okrągłymi oknami – świetlice dla mieszkańców. Na parterze zaś usługi dla mieszkańców. Autorka projektu nie kryje, że było w tym nawiązanie do idei słynnego architekta, urbanisty i planisty Le Courbusiera.
Jak podkreślają wrocławscy architekci - jak na tamte czasy - projekt był bardzo nowatorski. Budynki są rzadkim dla PRL-u przykładem formalnych poszukiwań i mimo swoich wszystkich wad (krytykuje się m.in. zbyt małe pomieszczenia czy niefunkcjonalne klatki schodowe), stanowią jeden z ciekawszych przykładów polskiej architektury mieszkaniowej ówczesnych lat.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
SŁOWA KLUCZOWE
REKOMENDOWANE DLA CIEBIE
- 20 sty W industrialnym klimacie, czyli mieszkanie w stylu loft od pracowni Sikora...
- 20 sty Deweloperzy walczą ze zmianami klimatu
- 20 sty Sąd w Poznaniu utrzymał wyrok kamienicznika za oszukanie 101-letniej lokatorki
- 20 sty Małe mieszkanie. Jak wybrać najlepszą sofę?
- 20 sty 7 nieoczywistych efektów epidemii
- 20 sty Rachunki za prąd gospodarstw domowych o 9-10 procent w górę
- 20 sty Radom jest eko. Prawie połowa właścicieli pieców i kotłów jest gotowa je...
- 1 Dom na Kaszubach zainspirowany klimatem Japonii
- 2 TOP 5: Najciekawsze osiedla mieszkaniowe w Polsce Północnej
- 3 Nowe trendy na rynku nieruchomości
- 4 Jaki będzie rok 2021 na rynku mieszkań?
- 5 Yuniversal buduje na warszawskich Bielanach
- 6 FB Antczak z rekordową sprzedażą
- 7 Merliniego Suites: nowy projekt w sercu Warszawy
- 1 Złote sztabki przy zakupie mieszkań. Tak deweloper zachęca do zakupu...
- 2 Kuchnia na miarę 2021 roku - co to oznacza?
- 3 Jaka sofa do małego mieszkania?
- 4 Robyg wprowadza do sprzedaży nadmorskie apartamenty Porto w Gdańsku
- 5 Wnętrza pełne kolorów: jak je stworzyć?
- 6 Niemonotonny minimalizm w łazience - jak osiągnąć taki efekt?
- 7 Moc natury we wnętrzach