
Drożeją paliwa i energia, rosną ceny surowców do produkcji materiałów budowlanych. Kontrakty wynegocjowane kilka miesięcy temu teraz balansują na granicy opłacalności, więc firmy, które wcześniej nie doszacowały kosztorysów zaczynają szukać oszczędności. Decyzje rykoszetem trafiają w podwykonawców, którzy coraz częściej nie dostają wynagrodzenia na czas. – Możliwa jest fala bankructw – wynika z analizy Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji.
Całą branżę budowlaną zaskoczyła rosnąca inflacja i szalejące od roku ceny materiałów budowlanych.
- Sporo firm walcząc o przetargi kilka miesięcy temu, nie przewidziała tych wzrostów w kosztorysach, przez co teraz budżety przestają się spinać i zaczyna się gorączkowe szukanie rozwiązań – wyjaśnia Grzegorz Tymoszewski, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Dodaje, że firmy albo przestają płacić za materiały, albo wynagrodzenia nie dostają podwykonawcy.
Dotkliwe dla branży skoki cenowe powodują destabilizację rynku. Stawki ustalane zaledwie kilka miesięcy temu, w zupełnie innych warunkach rynkowych, są już nieaktualne. Wykonawcy, którzy nie wzięli pod uwagę stałej tendencji wzrostu cen i nie przygotowali kosztorysów z zapasem, teraz mają problem z płynnością finansową.
– Od kilku miesięcy zgłaszają się do nas brygady szukające nowych zleceń, zdarzają się przypadki, że poprzedni zleceniodawca nie w pełni rozliczył się z umownego wynagrodzenia – mówi Krzysztof Klepczyński z firmy KDK, zrzeszonej w SWE.
Dodaje, że stara się znaleźć takim zespołom miejsce pracy, bo zleceń – mimo spowolnienia gospodarki – nadal nie brakuje.
Brygady budowlane szukają nowych, uczciwych zleceniodawców, ale o zaufanie w branży coraz trudniej. Budowlańcy zaczynają rozglądać się za pracą za granicą, co jeszcze bardziej pogłębi problemy kadrowe całej branży.
– Tu widzimy szczególną rolę organizacji takich jak nasza, które starają się integrować branżę. Współdziałanie przy realizacji kontraktów pozwala nie tylko wywiązać się z terminu, zachowując standardy wykonania, ale też pomóc brygadom pozbawionym wynagrodzeń utrzymać się na rynku – podkreśla Grzegorz Tymoszewski, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji.