Białystok wybrał projekty do budżetu obywatelskiego na 2022 rok

32 projekty wybrali mieszkańcy Białegostoku do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego na 2022 rok. Do podziału na pomysły ogólnomiejskie i osiedlowe było łącznie 12 mln zł. W tej edycji budżetu obywatelskiego mieszkańcy oddali blisko 57,5 tys. głosów, ale aż 8 tys. było nieważnych.

Autor: PAP 29 października 2021 12:12

Wybierać można było spośród 112 projektów, które zakwalifikowano do głosowania. 38 z nich były to projekty o charakterze ogólnomiejskim, 74 - osiedlowe. Samo głosowanie - w formie elektronicznej i na kartach papierowych - odbyło się w pierwszej połowie października.

Jak poinformowano w piątek na konferencji prasowej z prezentacją wyników, do realizacji wybrane zostały 32 projekty - 15 ogólnomiejskich i 17 osiedlowych.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Najwięcej głosów zdobył projekt gabinetu weterynaryjnego i szpitala dla psów w miejskim schronisku dla zwierząt; pomysł dostał ponad 6,8 tys. głosów. Inwestycja będzie kosztowała 850 tys. zł. 1 mln zł ma kosztować duża tężnia solankowa; na ten projekt pod nazwą "Po zdrowie do Białegostoku, w walce ze smogiem" zagłosowano blisko 6,1 tys. osób. Również 1 mln zł ma kosztować renowacja alejek i oświetlenia w części parku Planty. Do realizacji zakwalifikował się też projekt budowy ławeczki upamiętniającej ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.

Projekty osiedlowe zdominowały pomysły szkół podstawowych i średnich w mieście. Powstanie m.in. szklana winda w Zespole Szkół Elektrycznych, remont przejdzie sala gimnastyczna w SP nr 20 i Zespole Szkół Handlowo-Ekonomicznych, są też pieniądze na unowocześnienie biblioteki w Zespole Szkół Technicznych. Na jednym z osiedli powstanie "psi park", na kolejnym - mała tężnia w miejskim parku.

Za realizację budżetu obywatelskiego odpowiada Centrum Aktywności Społecznej (CAS) w Białymstoku. Dyrektorka tego centrum Urszula Dmochowska wyjaśniła, że tak duża w tym roku liczba kart nieważnych wiązała się przede wszystkim z tym, że wielu głosujących nie dopełniło formalności potwierdzenia oddania głosu przez internet. Oprócz wypełnienia elektronicznej karty, trzeba było bowiem jeszcze wysłać takie potwierdzenie. Na adres mailowy głosującego wysyłany był stosowny link, który należało kliknąć, by głos potwierdzić. "Nie możemy uznać głosów elektronicznie oddanych, które nie były potwierdzone" - mówiła Dmochowska.

Sporo było też głosów osób, które nie są mieszkańcami Białegostoku, czyli nieuprawnionych.

Podobał się artykuł? Podziel się!

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych