Deweloperom brakuje tańszych mieszkań

Spora część giełdowych deweloperów nie zachwyciła wynikami sprzedaży z końcówki 2021 roku. Mieliśmy więc słabą końcówkę rekordowego roku. Deweloperom ewidentnie brakuje w ofertach tańszych mieszkań. Te rodacy wykupują na pniu.

Autor: housemarket.pl 13 stycznia 2022 13:54

  • 2021 rok przejdzie do historii jako deweloperska hossa. W całym roku 14 firm, których papiery są notowane na giełdzie sprzedały łącznie ponad 25,5 tys. mieszkań.
  • Deweloperzy nie są w stanie zaproponować odpowiedniej liczby mieszkań w swoich biurach sprzedaży. Gdy oferta jest przebrana, to i gorzej idzie sprzedaż.
  • W ubiegłym roku wydano znacznie mniej pozwoleń na budowę niż wydawano przed epidemią we Wrocławiu (spadek o 40 proc.), w Warszawie (spadek o prawie 20 proc.), czy Gdańsku (spadek o ponad 10 proc.).

W czwartym kwartale 2021 roku deweloperzy, których papiery są notowane na giełdzie, sprzedali razem 5,6 tys. mieszkań. Są to dane, które po zakończeniu kwartału pojawiają się najszybciej. I choć mamy tu do czynienia tylko z wycinkiem całego rynku mieszkaniowego, to jest to wycinek, który stanowi pewnego rodzaju papierek lakmusowy.

Warto więc odnotować, że dane za 4 kwartał pokazują spadek sprzedaży o 17 proc. względem analogicznego okresu 2020 roku. Pod koniec 2020 roku sprzedano bowiem 6,7 tys. lokali. Nie wszyscy zanotowali jednak spadki. Części firm udało się poprawić wynik sprzedaży z końcówki 2020 roku.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

CZYTAJ TEŻ: SPRZEDAŻ MIESZKAŃ W CZASIE PANDEMII. BRANŻA WYKORZYSTUJE NAWET DRONY 

Końcówka roku z niższym wynikiem

Jest to sytuacja dość niecodzienna. Regułą jest bowiem to, że ostatni kwartał roku zwykł być okresem największej sprzedaży mieszkań. Tym razem się to jednak nie udało, a przynajmniej nie udało się to większości firm. Powodów jest co najmniej kilka.

RPP walcząc z inflacją schładza mieszkaniówkę

Zacząć wypada od głośnego tematu - podwyżek stóp procentowych. Tych w Polsce nie było od maja 2012 roku, więc już sama ta zmiana mogła wywołać pewne zaniepokojenie. Do tego skala podwyżek spowodowała, że wyraźnie wzrosły raty kredytów hipotecznych (póki co o około 25 proc.), co wywołało adekwatny spadek zdolności kredytowej. Drożejące kredyty i niepewna perspektywa dalszych zmian skutecznie zniechęciły do korzystania z wieloletnich zobowiązań – przynajmniej w ostatnim kwartale 2021 roku. Potwierdzają to dane BIK. W czwartym kwartale o kredyt zawnioskowało łącznie prawie 108 tys. potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to najmniejszą kwartalną liczbę wniosków spośród wszystkich kwartałów ubiegłego roku.

Brakuje mieszkań do sprzedaży

Problemy mamy też po stronie podaży. Chodzi o to, że deweloperzy nie są w stanie zaproponować odpowiedniej liczby mieszkań w swoich biurach sprzedaży. Gdy oferta jest przebrana, to i gorzej idzie sprzedaż. Do tego dramatycznie wykupiona jest oferta mieszkań tańszych. To realny problem szczególnie w obliczu zmian wynikających z podwyżek stóp procentowych (spadek zdolności kredytowe) czy regulacji Polskiego Ładu (zmiany w opodatkowaniu, start programu kredytów bez wkładu własnego). Częściowo można było te zmiany przewidzieć, a więc racjonalnie zarządzane firmy deweloperskie powinny przez ostatnie miesiące stawiać szczególny nacisk na rozwój oferty z segmentu popularnego.

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych