
Inflacja w sierpniu wyniosła 5,4 proc., a więc tyle, ile podał GUS we wstępnym szacunku wskaźnika wzrostu cen dla ubiegłego miesiąca – szacują ekonomiści, z którymi rozmawiała PAP.
W środę GUS opublikuje dane o inflacji w sierpniu. Według wstępnego szacunku, opublikowanego pod koniec ubiegłego miesiąca, wskaźnik wzrostu cen w sierpniu wyniósł 5,4 proc., tymczasem w lipcu było to 5 proc.
"Zakładamy, że dane ze wstępnego odczytu zostaną potwierdzone. Rzadko się zdarza, żeby GUS rewidował swój wstępny szacunek. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce przy publikacji danych za maj" - powiedziała PAP Marta Petka-Zagajewska, kierownik Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO BP.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
"W sierpniu ceny konsumpcyjne wzrosły o 5,4 proc., a więc najwyżej od dwóch dekad" - powiedział PAP ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
Według szacunku GUS z końca sierpnia, na wzrost inflacji wpływ miały ceny żywności i ceny nośników energii.
"Teraz zobaczymy dokładniejsze dane, które pokażą na przykład, jak na wzrost cen nośników energii wpłynęła podwyżka cen gazu. Będziemy mogli zobaczyć także, co zdarzyło się w poszczególnych kategoriach inflacji bazowej. Naszym zdaniem, inflacja bazowa wróciła do poziomu 4 proc." - powiedziała Marta Petka-Zagajewska.
Wzrostu inflacji bazowej oczekuje też Adam Antoniak. "Sierpień przyniósł także wzrost inflacji bazowej z wyłączeniem cen żywności i energii w okolice 3,9 proc. r/r z 3,7 proc. r/r w lipcu" - powiedział ekonomista Banku Pekao.
Inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywości i energii wynosiła 4 proc. w maju, w czerwcu zaś spadła do 3,5 proc.