Kosiniak-Kamysz: Wysokie raty kredytów i drożyzna rujnują budżety polskich rodzin

Wysokie raty kredytów i drożyzna rujnują budżety polskich rodzin - powiedział w czwartek prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Wezwał do wprowadzenie zerowych marż w bankach państwowych; sprzeciwił się też podwyżkom stóp procentowych.

Autor: PAP 05 maja 2022 13:48

Kosiniak-Kamysz w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami w Sejmie, nawiązując do spodziewanej w czwartek kolejnej podwyżki stóp procentowych, powiedział, że to dla polskich rodzin zawsze trudny dzień, bo oznacza podwyżki i tak już obecnie bardzo wysokich rat kredytów, brak obniżki marż i niskie oprocentowanie oszczędności.

Zacytował wpis z Twittera Narodowego Banku Polskiego z 31 listopada 2021 r., że nie dla każdego podwyżki stóp są negatywnym sygnałem - banki powiększyły swoje zyski o 4 mld zł rocznego zysku, a każdy 1 pkt proc. to kolejne kilka miliardów zł.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

"To pokazuje, w jakiej znaleźliśmy się patologii. To jest pompowanie pieniędzy do banksterów, do instytucji finansowych, drenowanie portfeli Polaków" - przekonywał.

"Domagamy się kilku rzeczy - po pierwsze zerowe marże w bankach państwowych w pierwszej kolejności. Natychmiast pierwszy bankier Rzeczpospolitej premier Mateusz Morawiecki ma to załatwić, bo 70 proc. sektora bankowego jest w rękach państwowych" - mówił.

"Jeśli repolonizacja miała komukolwiek służyć, nie tylko +tłustym kotom+ w spółkach Skarbu Państwa i bankach, których fotele prezesów zostały wszystkie obsadzone, to natychmiast zerowa marża" - domagał się prezes PSL.

Druga sprawa, to podniesienie oprocentowania depozytów - nie 0,4 proc. nie 1 proc., bo przy 10 proc., które płacą kredytobiorcy, to kpina - przekonywał, opowiadając się za natychmiastową interwencją państwa w sektorze bankowym.

Według niego podwyżki stóp są tylko dla wielkich korporacji, banków i "tłustych kotów", które z tego mają zyski. "Polskie rodziny tracą. My występujemy w obronie polskich rodzin" - dodał.

Kosiniak-Kamysz ocenił, że podwyżki stóp procentowych nie przynoszą efektów. "Jeżeli są takie wysokie stopy, a z drugiej tak niskie oprocentowanie depozytów, to te pieniądze nie znikają z rynku, nie są zamrożone, tylko dalej trwa proces konsumpcji, który nakręca tą spiralę" - mówił. To jest nie skoordynowane działanie - zaznaczył.

"To, co rząd powinien zrobić, to podnieść stopę inwestycji, uruchomić pieniądze, za którymi idzie praca, bo pompowanie na rynek pieniędzy bez pokrycia powoduje wzrost inflacji. Oczywiście i covid, i wojna przyczyniły się do tego i są to rzeczy niezależne" - powiedział szef Ludowców.

Ocenił, że kolejne działania rządu sprzyjają bankom - brak rozwiązań dla frankowiczów, brak działań dla kredytobiorców. "Nasz premier był kiedyś prezesem banku, to będzie dbał w pierwszej kolejności o banki i ich kasę" - ocenił.

Według niego to strategia rządu, by z inflacji zbierać większe pieniądze, podwyższać zyski spółek skarbu państwa i uzyskać większe dochody dla budżetu.

W czwartek Rada Polityki Pieniężnej ma zdecydować o ewentualnych zmianach stóp procentowych. Ekonomiści spodziewają się ich wzrostu.

Podobał się artykuł? Podziel się!

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych