
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita przekazał w środę zgodę na budowę na potoku Malinówka zbiornika małej retencji Malinówka 3. Budowa obiektu ma zabezpieczyć mieszkańców krakowskiej dzielnicy Bieżanów, gdzie podczas ulewnych deszczy dochodziło do miejscowych podtopień.
"Dzisiaj oficjalnie przekazujemy decyzję o pozwoleniu na budowę zbiornika Malinówka 3, z rygorem natychmiastowej wykonalności" - powiedział wojewoda podczas briefingu prasowego w Krakowie.
Jak ocenił Łukasz Kmita, decyzja ta to szansa dla mieszkańców Krakowa, by "odetchnęli z ulgą". "Przez ostatnie miesiące, wspólnie z Wodami Polskimi i samorządem miasta Krakowa, pracowaliśmy, aby zabezpieczyć mieszkańców Bieżanowa między innymi przed nadmiernymi opadami deszczu, które - skumulowane - prowadziły do miejscowych podtopień" - wskazał wojewoda.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Zbiornik Malinówka 3 będzie miał powierzchnię ponad 50 tys. metrów sześciennych; jego powierzchnia będzie miała z kolei obszar ponad 3 hektarów. Maksymalna powierzchnia zalewu to również ponad 3 ha. Z kolei maksymalna wysokość spiętrzenia wody wyniesie 8 m.
Mieszkańców dzielnicy w kaskadzie rzeki Serafa przed zalaniem ma chronić łącznie pięć zbiorników. Obiekty te mają zbierać wodę, która w czasie ulew może sprawić, że poziom Serafy i Malinówki zacznie się podnosić; wówczas woda skumulowana zostanie w tzw. suchych zbiornikach. "Zbiorniki, które budują Wody Polskie, łącznie będą miały pojemność 400 tys. metrów sześciennych" - wyjaśnił wojewoda.
Jak zauważyła dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Małgorzata Sikora, Bieżanów jest terenem mocno zurbanizowanym, a wielkość opadów, które w zeszłym roku nawiedziły tę dzielnice, nie była notowana od 126 lat.
"Dzięki tej decyzji (o budowie - PAP) będziemy w stanie realizować jedną z najważniejszych inwestycji - realizacji pięciu zbiorników przeciwpowodziowych, zbiorników kaskadowych, które będą stanowić system przeciwpowodziowy i zapewnią bezpieczne przejście wód w czasie wezbrań" - wskazała dyrektor.
Zaznaczyła, że zarówno teren dzielnicy, jak i obszar Serafy i Malinówki stały się "odbiornikami" ogromnej ilości wód opadowych, która spływa z dróg, posesji, podjazdów i elementów infrastruktury. "Teraz, dzięki tym zbiornikom, wody będą mogły być wyłapane, zretencjonowane i później bezpiecznie odprowadzane" - zapewniła Sikora.