
Blisko 90 proc. Małopolan wzięło już udział w narodowym spisie powszechnym. Najwięcej osób spisało się w powiatach suskim, limanowskim i dąbrowskim; najmniej – w Krakowie, Brzesku, Zakopanem, Nowym Targu. Spis potrwa do końca września.
"Już jesteśmy blisko 90 proc. (…) Zostali nam +najtrudniejsi+ mieszkańcy, których nie zachęciła loteria spisowa i nie wystraszyły kary za odmowę udziału w spisie. Ale mamy nadzieję, że ci, którzy zwlekali na ostatnią chwilę, będą pamiętali o obowiązku ustawowym z jednej strony, z drugiej - o powinności obywatelskiej. Dzięki udziałowi w spisie mamy wpływ na przyszłość, m.in. tworzenie nowych przedszkoli, domów seniorów. Dane ze spisu są podstawą dla samorządów do tworzenia takich nowych placówek" - powiedziała dyrektor Urzędu Statystycznego w Krakowie i zastępca wojewódzkiego komisarza spisowego Agnieszka Szlubowska na briefingu prasowym w środę.
Dotychczas najwięcej mieszkańców spisało się w powiatach suskim, limanowskim i dąbrowskim. Najmniej - w Krakowie, Brzesku, Zakopanem, Nowym Targu.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
"Do zakończenia spisu pozostało dziewięć dni. Zebrane dane będą kluczowe z punktu widzenia naszego państwa. Małopolska na tle kraju wypada dobrze, jeśli chodzi o dotychczasową frekwencję" - mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
Spisać można było się nie tylko za pośrednictwem strony internetowej czy telefonicznie, ale i w mobilnych punktach w parkach, domach strażaka, bibliotekach, nawet na zamku na Wawelu czy w Nowym Wiśniczu.
W środę mobilny punkt spisowy do 18 godz. stoi na Rynku Głównym w Krakowie. W sobotę od godz. 8 do 24 spisać będzie można się w Centrum Kongresowym ICE Kraków.
Odmowa wzięcia w nim udziału w spisie wiąże się z karą w wysokości do 5 tys. zł, a podanie nieprawdziwych informacji grozi karą do dwóch lat pozbawienia wolności.