Michał Cebula: kluczowe jest aby "ucywilizować" duże transakcje na rynku PRS

Fundusze inwestycyjne, które budują portfele mieszkań na wynajem w Polsce wydają na ten cel nie miliony, ale już miliardy złotych kupując za jednym zamachem setki czy nawet tysiące mieszkań. Już dziś ma to wpływ na dynamikę wzrostu cen nieruchomości. Warto przy tym wiedzieć, że nie wszystkie transakcje przeprowadzane przez duże, często zagraniczne podmioty, są podawane do publicznej wiadomości.

Autor: housemarket.pl 22 listopada 2021 13:09

  • Rola europejskich i globalnych inwestorów instytucjonalnych na rodzimym rynku mieszkaniowym rośnie.
  • Stosowanie ekstremalnych regulacji (kontrolowanie czynszów) czy zapowiedź nacjonalizacji mieszkań, mogą powodować spadek liczby nowych inwestycji, a przez to potęgowanie problemu mieszkaniowego.
  • Ważne jest, aby ograniczać negatywne zjawiska, które mogą towarzyszyć obserwowanemu napływowi kapitału do sektora mieszkań na wynajem ze strony dużych wyspecjalizowanych instytucji.
  • Duże transakcje na rynku mieszkaniowym, a więc znaczące zakupy pakietowe, przejęcia spółek deweloperskich z dużymi portfelami budowanych mieszkań i bankami ziemi powinien kontrolować i zatwierdzać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jeśli spojrzymy na to co w ostatnich latach działo się w Berlinie, Amsterdamie, Londynie, Irlandii czy krajach skandynawskich, to najwyższy czas, aby zacząć bić na alarm.  Michał Cebula, prezes HRE Think Tank zwraca uwagę na sytuację, z którą mierzyli się mieszkańcy niemieckiej stolicy. W ciągu 10 lat ceny mieszkań wzrosły tam trzykrotnie (dane Guthmann). Ale to nie wszystko. Dodaje, że dynamika wzrostu czynszów najmu też była kilkukrotnie wyższa niż tempo, w którym rosły wynagrodzenia ludności. To spowodowało, że mieszkania stawały się coraz trudniej dostępne, powodując społeczne niezadowolenie. Jak zaznacza Cebula, w warto zastanowić się co leżało u podstaw takich zmian i uniknąć błędów, które popełnili nasi sąsiedzi.

CZYTAJ TEŻ: ŚWIETNE PERSPEKTYWY DLA SEKTORA PRS W POLSCE

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

- Taki właśnie cel przyświecał nam podczas tworzenia raportu na temat wpływu inwestorów instytucjonalnych na rodzimy rynek. Nie ograniczyliśmy się jednak tylko do tego, aby pokazać negatywne zjawiska. Postanowiliśmy też zaproponować rozwiązania tego problemu. Nie ma bowiem wątpliwości, że rola europejskich i globalnych inwestorów instytucjonalnych na rodzimym rynku mieszkaniowym rośnie i będzie rosła. Doświadczenia innych krajów wskazują, że niemal niemożliwe jest kontrolowanie tego napływu – także ze względu na unijną swobodę przepływu kapitału. Stosowanie ekstremalnych regulacji (kontrolowanie czynszów) czy nawet zapowiedź nacjonalizacji mieszkań, mogą być przeciwskuteczne powodując spadek liczby nowych inwestycji, a przez to potęgowanie problemu mieszkaniowego - mówi Michał Cebula.

Dodaje, że w skali świata trudno jest znaleźć skuteczne mechanizmy, które pozwalają w prosty sposób kontrolować opisywane zjawisko – szczególnie gdy problem staje się palący. Dlatego należy działać u zarania i ucywilizować rynek zanim sytuacja wyrwie się spod kontroli.

Michał Cebula dementuje także jeden z powtarzanych mitów, że takiego typu inwestorzy nie zdominują rynku najmu. Nie zmienia to jednak faktu, że mogą mieć oni kluczowy wpływ na rynek, powodować wzrost cen mieszkań i stawek czynszów. Jak wyjaśnia, przykłady innych krajów pokazują, że wbrew obiegowej opinii inwestorzy tacy nie powodują, że oferta rynkowa rośnie. W skrajnym przypadku jest wręcz odwrotnie - duży napływ kapitału skutkuje nie wzrostem oferty, ale wzrostem cen. Potem, przy wyższym poziomie cen, mniej osób jest stać na zakup, a więc powstaje mniej mieszkań. To jeszcze potęguje problem niedoboru lokali – zarówno na wynajem, jak i na sprzedaż, przyczyniając się do wzrostu stawek. To wszystko prowadzi do negatywnych skutków społecznych.

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych