
Brak zdolności kredytowej lub obawy przed zaciąganiem dużego zobowiązania finansowego - to najczęściej wymieniane powody, dla których najemcy wybrali mieszkania przy ul. Gen. S. Roweckiego „Grota” w Świdniku. Wielu z nich spędzi tu pierwsze święta na swoim.
W czasie naboru wpłynęło 1035 wniosków na 108 mieszkań, co przełożyło się rekordowe 9,5 aplikacji na jeden lokal. Rekrutacja przebiegała dwuetapowo i polegała na przyznaniu punktów za spełnianie kryteriów społecznych oraz na zweryfikowaniu zdolności czynszowej przyszłych najemców. Pierwsze umowy najmu podpisano już we wrześniu. Dla wielu najemców jest to alternatywa dla zaciągania kredytu hipotecznego.
CZYTAJ TEŻ: DUŻE ZAINTERESOWANIE MIESZKANIAMI PLUS W NOWYM TARGU
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
- Jest to dobre rozwiązanie. Powiem szczerze że mając trójkę dzieci, ciężko odłożyć na wkład własny. Jeśli chodzi o kredyt mieszkaniowy, odłożyłem już kilkadziesiąt tysięcy i już myślałem, że gdyby nie to mieszkanie, pewnie za pół roku wziąłbym kredyt. Tylko, że zauważyłem, że ceny mieszkań na rynku tak rosną, że wzrost cenowy przekracza moje oszczędności. Co z tego że zaoszczędzę 50 czy 100 tys. zł, kiedy momentalnie w ciągu roku mieszkania podrożeją o 100 tys. zł - mówi Pan Mateusz, najemca jednego z mieszkań
Inwestycja w Świdniku to dwa czterokondygnacyjne bloki we wschodniej części miasta przy ul. Gen. S. Roweckiego „Grota”. Do dyspozycji najemców jest 108 mieszkań – od kawalerek po lokale czteropokojowe. Ich średni metraż wynosi około 50 mkw. Wszystkie mieszkania były oferowane w standardzie podstawowym– z pomalowanymi ścianami, panelami podłogowymi, białym montażem, glazurą i terakotą w łazienkach i częściach kuchennych. Oznacza to, że najemcy musieli jedynie urządzić kuchnię i wnieść do mieszkania meble.
- Dużo się zmieniło, bo wcześniej mieszkałam z rodzicami. Tam mieliśmy jeden pokój praktycznie, wszyscy. Najgorsze było właśnie to, że dzieci nie miały swojego kąta do nauki i zabawy. Teraz mają swój kącik, z czego się bardzo cieszę i oni również. Jak usłyszałam, że mieszkanie jest nasze, ucieszyłam się bardzo. Wyobrażam sobie Święta. W końcu to ja mogę zaprosić rodziców, nie będą musieli przygotowywać wszystkiego. Teraz trochę odsapną – podkreśla Pani Iwona.
- Chcieliśmy coś zmienić, po prostu powiększyć metraż swojego mieszkania. To była dla nas szansa, bo my nie możemy mieć kredytu. Wcześniej mieszkaliśmy w kawalerce o powierzchni 36 metrów. Tutaj mamy 61 metrów z drobnym haczykiem. Tak, komfort się zmienił. To jest całkiem co innego, dzieci mają swoje pokoje, możemy tutaj się tutaj lepiej organizować – przekonuje Pan Przemysław
Mieszkania powstały w ramach współpracy samorządu miasta Świdnika oraz spółki PFR Nieruchomości odpowiadającej za realizację inwestycji w ramach rynkowej części rządowego programu mieszkaniowego.