Pożar w Nowej Białej. Jeden dom gotowy przed zimą, pozostałe przykryte

Odbudowywane po wielkim pożarze w Nowej Białej domy będą przykryte przed zimą, a jednej rodzinie uda się wprowadzić – powiedziała sołtys wsi Nowa Biała Krystyna Węglarz.

Wielki pożar w Nowej Białej na Spiszu wybuchł 19 czerwca. Ogień szybko trawił drewnianą i zwartą zabudowę wsi. 25 domów zostało spalonych lub uszkodzonych. Spaleniu uległo także blisko 50 zabudowań gospodarczych. 11 domów zostało całkowicie rozebranych, a dziewięć częściowo zniszczonych. Kolejne domy po osuszeniu nadawały się do zamieszkania.

Pogorzelcy najpierw przystąpili do odbudowy zabudowań gospodarczych, w tym stajni dla zwierząt. W większości te pomieszczenia są już odbudowane, a na niektórych trzeba dokończyć pokrycie dachowe.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Jeżeli chodzi o budynki mieszkalne, to ich odbudowa jest na różnym etapie. Cztery domy są odbudowywane w nowym miejscu. Ich właściciele nie chcieli bowiem stawiać budynków w zabudowie szeregowej. W tym przypadku procedura jest dłuższa, ponieważ wymagany jest projekt budowlany i wydanie przez starostwo nowych warunków zabudowy. Tylko jedna rodzina nie zaczęła jeszcze odbudowy domu, ponieważ najpierw zdecydowała się na odbudowę pomieszczeń gospodarczych, w tym stajni dla zwierząt.

"Te rodziny, które odbudowują swoje domy od zera, od fundamentów, to nie ma szans, żeby zamieszkali w nich przed zimą. Wszyscy skupiają się na tym, aby odbudowywane domy przykryć przed zimą i to na pewno się uda. Odbudowa tylko jednego domu jeszcze się nie rozpoczęła, a kolejne są na różnym etapie. Jeden dom, który nie został całkowicie rozebrany, jest już na ukończeniu i przed zimą, właściciele będą mogli w nim zamieszkać. Nikt się nie skarżył na problemy z dostawą materiałów budowlanych, bo ich nie brakowało" - powiedziała PAP sołtys wsi Nowa Biała Krystyna Węglarz.

Pogorzelcy mają cały czas zapewnione zastępcze mieszkania i tam zostaną, dopóki nie skończą odbudowywać swoich domów. Jedna rodzina korzysta z mieszkania służbowego przy miejscowej szkole podstawowej. Część pogorzelców mieszka u rodzin, a inni wynajęli lokale na własną rękę. Część znalazła schronienie w domach w Nowej Białej, których właściciele przebywają od dłuższego czasu w Stanach Zjednoczonych.

Po wielkim pożarze ruszyły akcje pomocy pogorzelcom. Ponad 5 mln zł dla pogorzelców zebrali wierni Archidiecezji Krakowskiej. Ze środków rządowych na pomoc poszkodowanym przekazano 2 mln 630 tys. Pieniądze na odbudowę przekazały też samorządy, w tym m.in. miasto Kraków - 300 tys. zł oraz zarząd województwa podkarpackiego - 250 tys. zł oraz Warszawa - 200 tys. zł.

Na wsparcie mieszkańców Nowej Białej także PKN Orlen przeznaczył pół miliona zł. Dary, w tym materiały budowlane czy stolarkę okienną, przekazało poszkodowanym także wiele firm. Do poszkodowanych trafił też sprzęt rolniczy, który przekazał minister rolnictwa i rozwoju wsi Grzegorz Puda.