
Polski Ład będzie ładem rozwoju, tworzenia nowych szans, awansu społecznego, który spowoduje, że będziemy w stanie gonić tych najlepszych - mówił we wtorek w Turku premier Mateusz Morawiecki. Wyraził przekonanie, że przed nami bardzo dobre lata dla polskiej gospodarki.
Premier odwiedził we wtorek firmę Miranda Textiles w Turku (wielkopolskie). Wspomniał, że zakład miał zostać jakiś czas temu zamknięty, dziś natomiast rozwija się.
Zauważył, że wsparcie w postaci tarczy finansowej pozwoliło "przechować wartość polskiej gospodarki przez najtrudniejsze miesiące". Jednocześnie podkreślił, że takie wskaźniki, jak PMI czy wyniki eksportu świadczą o tym, że polska gospodarka przygotowuje się do skoku gospodarczego, co oznacza, że będzie potrzebowała rąk do pracy i kapitału.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Szef rządu wymienił, że kapitał będzie pochodzić z budżetu państwa, środków unijnych i z rynków finansowych. "Polski Ład będzie ładem rozwoju, tworzenia nowych szans, awansu społecznego, tworzącym nowe perspektywy rozwoju dla pracowników, absolwentów szkół, absolwentów studiów, który spowoduje, że będziemy w stanie gonić tych najlepszych, tych najwyżej rozwiniętych w Europie Zachodniej" - stwierdził Morawiecki.
Dodał, że "przechowanie wartości takich firm jak ta (w Turku - PAP) i dziesiątki, setki, tysiące takich firm jak ta tutaj w Wielkopolsce, ale jednocześnie stworzenie warunków do rozwoju infrastruktury, eksportu polskich firm, produkcji polskich firm, ta reindustrializacja, na którą postawiliśmy w ramach planu odpowiedzialnego rozwoju i która działa bardzo dobrze - tworzą, wszystkie razem, tworzą dobre, a może nawet bardzo dobre warunki do rozwoju gospodarczego".
"I w ramach polskiego ładu dbając o ten komponent finansowy, budżetowy, inwestycyjny, gospodarczy, rynku pracy przede wszystkim - tworzymy perspektywy dla rozwoju polskich pracowników, polskich przedsiębiorców. Jestem przekonany, że przed nami bardzo dobre lata dla polskiej gospodarki" - zaznaczył premier.
Prezes firmy Miranda Textiles Grzegorz Dybus podkreślił, że firma istnieje od 69 lat, a produkowane przez nią tkaniny i dzianiny są wykorzystywane niemal wszędzie; w oknach prywatnych domów, przedsiębiorstwach, przemyśle meblarskim, reklamowym, a także w wojsku.
Przypomniał, że dwa lata temu firma podpisała czteroletni kontrakt z MON, który - jak wskazał - "pozwolił nam ten trudny dla nas wszystkich okres przejść w miarę stabilnie".
"Jak większość firm w Polsce Miranda też w tym okresie (pandemii - PAP) ucierpiała, w szczególności w ub. roku, gdzie tych zamówień było bardzo mało. Skorzystaliśmy tutaj z tarczy, którą rząd zaproponował przedsiębiorstwom. Dzięki temu utrzymaliśmy zatrudnienie - nie chcieliśmy się pozbywać pracowników, bardzo dobrych, bardzo wysoko wykwalifikowanych pracowników, na których nam bardzo zależało" - zaznaczył.