PRS to nowe terytorium, nie ma czego kupować

Brak dużych portfeli mieszkań na wynajem to jeden z głównych czynników ograniczających rozwój rynku PRS w Polsce. Deweloperom łatwiej sprzedaje się mieszkania indywidualnym klientom. PRS to nowe terytorium, które wiąże się z większym zyskiem - powiedział Marek Obuchowicz, partner w Griffin Real Estate.

Autor: housemarket.pl 06 września 2021 09:30

Deweloperzy nie mają potrzeby szukania alternatywnych kanałów sprzedaży, ponieważ jest duży popyt na mieszkania wśród klientów indywidualnych. Co z kolei przekłada się na atrakcyjne schematy finansowania kolejnych inwestycji.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

- Nie ma czego kupować. Inwestorzy PRS muszą najczęściej porozumiewać się z deweloperami, w oparciu o pojedyncze projekty lub umowy ramowe, gdzie deweloper dostarcza inwestorowi konkretnie zaprojektowane budynki albo kieruje uwagę w stronę projektów starszych budynków, które w całości można przekształcić w projekty na wynajem - mówił Marek Obuchowicz. 

Dodał, że sektor PRS jest atrakcyjny dla dużych deweloperów, którzy posiadają pokaźne banki ziemi lub mają możliwość realizacji wieloetapowych projektów, z których cześć mieszkań może być ukierunkowana właśnie na wynajem. 

Brak atrakcyjnych gruntów pod inwestycje PRS to kolejny próg na drodze do rozwoju tego sektora. Rozwiązaniem może być wykorzystywanie potencjału budynków już istniejących, tj. biurowce czy hotele. 

Podobał się artykuł? Podziel się!

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych