
Niesłabnący popyt na mieszkania, dynamika na rynku „zielonych” certyfikatów, a także wprowadzanie innowacji w zakresie obsługi klienta. To najważniejsze wnioski ekspertów spółki mieszkaniowej Skanska, płynące z podsumowania 2021 roku. A prognozy? Eksperci nie mają wątpliwości: mieszkania stały się i wciąż będą pewną oraz bezpieczną formą lokaty kapitału.
Średnie kwoty za metr kwadratowy nowego mieszkania w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku osiągnęły w 2021 roku sumy pięciocyfrowe. Wydaje się zatem, że również wartość zakupionej nieruchomości rośnie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej i dlatego stały się one obecnie jedną z najlepszych form inwestycji.
- Wiele wskazuje na to, że ceny mieszkań będą rosły. Wpływ na to będzie miało kilka czynników. Pierwszy z nich dotyczy sytuacji, którą mogliśmy obserwować już w tym roku, mianowicie: nadwyżki popytu nad podażą. Ma to związek zarówno z inflacją i faktem, że wiele osób, chcąc chronić swoje oszczędności, inwestuje je w dobra trwałe, jak i z tym, że przedłużająca się sytuacja pandemiczna wymusza zmianę stylu życia, a co za tym idzie – konieczność zmiany mieszkania przez tych, którzy mogą sobie na to pozwolić – podkreśla Monika Pajchel, dyrektor finansowy w spółce mieszkaniowej Skanska.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Zawirowania ekonomiczne mają również wpływ na coraz wyższe koszty w budownictwie – ceny energii, materiałów i robocizny. Jednak wyzwania, przed jakimi stanęła branża – także te związane z przedłużającymi się formalnościami, nie miały wpływu na harmonogramy prowadzonych prac oraz realizację nowych projektów przez spółkę mieszkaniową Skanska.
- Pomimo trwającej pandemii i utrudnionej sytuacji związanej z procedurami udało nam się wystartować z kilkoma projektami. Rozpoczęliśmy m.in. nowy wieloetapowy projekt na warszawskiej Woli czy inwestycję w krakowskim Podgórzu. Wszystkie nasze aktualnie realizowane inwestycje przebiegają zgodnie z założeniami, mogę potwierdzić, że udało nam się zrealizować nasze cele biznesowe - podkreśla Cezary Grzebalski, dyrektor ds. rozwoju projektów w spółce mieszkaniowej Skanska.
Wyzwania, przed którymi stanęła branża, powodują, że liczba dostępnych mieszkań wciąż maleje, a na ograniczoną podaż wpływa także ograniczona oferta działek budowlanych. Klienci, świadomi tego, że nieruchomości stanowią bezpieczną lokatę kapitału, zakładają, że w przyszłości mieszkanie będą mogli udostępnić dzieciom, a do tego czasu – wynajmować je i czerpać z tego przychody. Co więcej, właściciele liczą też na zyski związane ze wzrostem wartości nieruchomości w czasie.