W poniedziałek do Polski wjechało ponad 100 tys. osób z Ukrainy; to rekord

W poniedziałek do Polski wjechało rekordowe ponad 100 tys. osób z Ukrainy - poinformował wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. Tempo odprawy zwiększa się, a kolejki na przejściach maleją - dodał. Jak wskazał, w województwie lubelskim czas odprawy zmalał do kilku godzin.

Autor: Pap 01 marca 2022 08:58

O liczbę uchodźców z Ukrainy, którzy przekroczyli granicę z Polską, Wąsik pytany był we wtorkowym programie na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. "Wczoraj pobiliśmy kolejny rekord, ponad 100 tys. ludzi przejechało przez granicę ukraińsko-polską. Łącznie od początku konfliktu liczymy, że 350 tys. ludzi pojawiło się na terenie Polski" - powiedział.

Wiceminister dodał, że "ewidentnie widać" zmniejszenie kolejek na przejściach granicznych, szczególnie w województwie lubelskim. "Tam jest zdecydowanie mniejszy ruch - ten czas oczekiwania można liczyć w kilku godzinach. Bierze się to prawdopodobnie z tego, że ludzie boją się kolejnego uderzenia ze strony Białorusi (...) i wybierają te przejścia południowe, w ich ocenie bezpieczniejsze - czyli Medyka, Korczowa" - tłumaczył.

Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

Jak dodał, po stronie ukraińskiej doszło do zmiany procedur, w wyniku czego przyśpieszono odprawę kobiet i dzieci. "My też te osoby bardzo szybko odprawiamy, dlatego w zasadzie podwoiliśmy możliwości na polskich przejściach. Liczyliśmy, że damy radę odprawić dziennie 50 tys. osób, a polska Straż Graniczna odprawiła wczoraj, tak jak mówiłem, ponad 100 tys. osób" - powiedział.

Pytany o szacunki, zgodnie z którymi powinniśmy być gotowi na przybycie nawet miliona osób w ciągu kilku dni, Wąsik odparł, że wszystko zależy od losów wojny. "Jesteśmy przygotowani na to, by udzielić pomocy wszystkim tym, którzy uciekają przed bombami" - zapewnił.

Wiceminister zaapelował jednocześnie, by Polacy pomagali Ukraińcom w sposób "spokojny i zorganizowany". Jak mówił, choć "pierwszy odruch serca" każe niektórym jechać na granicę, jego zdaniem lepiej "nie działać za szybko i emocjonalnie", a włączyć się w zorganizowane formy pomocy. "Nie zapowiada się, by ten kryzys skończył się w tydzień" - dodał wiceminister, sugerując, że pomoc będzie potrzebna przez dłuższy czas.

Wtorek jest szóstym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainę.

Podobał się artykuł? Podziel się!

SŁOWA KLUCZOWE

REKOMENDOWANE DLA CIEBIE

SPOŁECZNOŚCI

House Market: polub nas na Facebooku

Obserwuj House Market na Twitterze

RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych