
Jak wynika z raportu Metrohouse i Expandera, to właśnie w stolicy w Wielkopolski w kwietniu dokonywano zakupów mieszkań o największych średnich metrażach.
Chętni na nowe M nabywali lokale w kamienicach, ale także decydowali się na nowoczesne budownictwo, które w Poznaniu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W kwietniu Poznań uplasował się na pierwszym miejscu pod względem średniego metrażu nabywanych mieszkań.
– Poznański rynek mieszkaniowy dość często wyróżnia się w naszych statystykach średnim metrażem kupowanych lokali. Nie inaczej jest obecnie. Nabywane w ostatnich miesiącach mieszkania miały przeciętnie 60 mkw. – najwięcej spośród analizowanych w raporcie miast – za które kupujący płacili średnio 303 tys. zł – podaje Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. W stolicy Wielkopolski popularnością nabywców cieszy się zarówno stare, jak i nowsze budownictwo.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Ceny mieszkań na rynku wtórnym w Poznaniu przypominają te, występujące w Gdańsku czy Gdyni. – Obecnie za mkw. płacimy tu 5383 zł i choć w kwietniu mieliśmy do czynienia z niewielkim spadkiem średniej ceny transakcyjnej (-1,1 proc.) w stosunku do poprzednio analizowanego miesiąca, to porównując ją do analogicznego okresu z 2016 r., jest ona wyższa o 4,4 proc. – dodaje Jańczuk.
Gdzie wystarczy mieć 10 proc. wkład własny
Standardowy wkład własny potrzebny do uzyskania kredytu hipotecznego wynosi obecnie aż 20 proc. Mamy jednak dobrą informację dla osób, które planują w najbliższym czasie kupić mieszkanie z pomocą kredytu, a nie mają zbyt wysokich oszczędności. Coraz więcej banków posiada specjalne ubezpieczenie, które pozwala im udzielać kredytów osobom posiadającym tylko 10 proc. wkładu.
– Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku takich banków było siedem. Z kolei w październiku taką ofertę wprowadził Raiffeisen Polbank, a od stycznia 2017 r. Millenium. Teraz do tego grona dołączył Euro Bank. Niestety marże tego rodzaju kredytów są dość wysokie (średnio 2,38 proc.). W Euro Banku ma ona wynosić od 2,27 proc., a więc poniżej średniej. Miejmy nadzieje, że rosnąca konkurencja między bankami spowoduje, że marże spadną – podaje Jarosław Sadowski, Expander Advisors.
Dla porównania, marża kredytu na 80 proc. nieruchomości wynosi średnio 2,18 proc. Aby ją uzyskać, trzeba jednak posiadać dwukrotnie wyższe oszczędności.
– W przypadku mieszkania o powierzchni 55 mkw. kupowanego w Poznaniu po przeciętnej cenie, minimalny wymagany wkład własny wynosi prawie 27 000 zł, ale ten na poziomie 20 proc. już 53 830 zł. Różnica jest znacząca. Dla wielu zgromadzenie takiej kwoty może być trudne, ale mając wyższy wkład własny i tańszy kredyt, będą płacili znacznie niższą ratę. Wyniesie ona 124 zł, a nie 1 292 zł, jak w przypadku kredytu na 90 proc. wartości nieruchomości – dodaje Sadowski.