
Częste wizyty w sklepach budowlanych i salonach meblowych są niezbędne, jeśli zależy nam na wyjątkowym, skrojonym na miarę wnętrzu. O emocjach towarzyszących urządzaniu wnętrz nowego domu, rozmawialiśmy z Anną Trawką, autorką parentingowego bloga Nebule. Koncepcja wnętrz jest dziełem architekt Katarzyny Karpińskiej- Piechowskiej z pracowni Amicus Design.
- Myślę, że nasz salon z kuchnią, który ma ok. 37 mkw. Zależało nam na w tym miejscu obecności wyspy, ułatwiającej rozmowy z domownikami i gośćmi podczas gotowania. Ze względów ekologicznych zrezygnowaliśmy z kominka. Wiem, że miło jest posiedzieć przy ciepłym świetle wieczorem z herbatą i książką w ręku. Jednak uznaliśmy, że mając inne źródło ogrzewania domu nie byłby to dla nas dobry wybór. Co prawda, klimat kominka jest niepowtarzalny – daje miłe i przyjemne dla oczu światło i stwarza ciepłą atmosferę. Jednak uznaliśmy, że jest nam zbędny i nie będziemy go mieli tylko po to tylko, żeby mieć fajny nastrój w salonie. Szukaliśmy elementów wyposażenia, które stworzą nastrój zapraszający wieczorem do relaksu i snu. Nasze oczekiwania spełnił narożnik Fiorino polskiej marki Gala Collezione. Za namową mojej architekt, w salonie pojawił się też fotel Res Gala Collezione z funkcją rozkładania do pozycji półleżącej. Podczas wybierania materiału na kanapy i fotel kierowałam się nie tylko kolorem, ale też funkcjonalnością. Przy dzieciach sprawdza nam się doskonale tkanina, która łatwo się czyści. Stylu dodają tu także sztukateria i drewniane lamele na ścianie z telewizorem. Całość jest utrzymana w jasnych barwach, sprzyjających wypoczynkowi.
Zależało mi, żeby było w nim największe okno w domu, bo do pracy z aparatem potrzebuję jak najwięcej naturalnego światła. Pokój jest więc bardzo dobrze oświetlony i przyjemnie się w nim pracuje. Kiedy prowadzę rozmowy wideo jestem zwrócona twarzą do okna – tak aby moi rozmówcy widzieli mnie w naturalnym świetle. Na ścianach króluje kolor biały, bo rozświetla to pomieszczenie i sprawia, że wydaje się większe. Poza biurkiem i zabudową regału, wykonaną przez stolarza, mam tu też szafę.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Głównym elementem mojego home office jest z całą pewnością musztardowa kanapa Olbia Gala Collezione. Kolor obicia wybrałam sama, spośród wielu dostępnych wzorników, jakie ma w ofercie producent. Przyznam, że był to świetny zakup, bo jest bardzo wygodna. Jak przyjeżdżają do nas goście to często na niej śpią.
Jak tylko kupiliśmy dom rozmawialiśmy z dziećmi o kolorach, jakie chciałyby mieć w pokojach. Już na samym początku zapadła decyzja, że będzie to przygaszony róż. Przedyskutowaliśmy drugi kolor i wyszło nam, że najbardziej będzie pasować musztarda. Na jednej ścianie zdecydowaliśmy się na tapetę w paski. Daje ciekawy akcent i sprawia, że róż nie jest dominujący w pokoju. Długo podejmowałam decyzję, czy zdecydować się na szafę. Tak naprawdę, to byłam zdecydowana na komodę. Przekonała mnie nasza architekt, która sama ma taką szafę w pokoju córeczek. Uznałam, że w tym wypadku będzie lepszym rozwiązaniem.