
Odpady to problem nie tylko w skali globalnej, ale również w znacznie mniejszej - tej dotyczącej naszej domowej rzeczywistości. Wielu z nas, mimo najszczerszych chęci prowadzenia selektywnej zbiórki, nie do końca wie jak prawidłowo ją wykonywać. Jakie są więc zasady segregacji i co może nam w niej pomóc?
Stare zeszyty czy gazety powinny trafić do niebieskiego kontenera. Plastikowe butelki też nie sprawiają nam problemów - ich miejsce jest w żółtym. Podobnie zresztą jak metalowych puszek czy foliowych torebek. Ale co z paragonami, opakowaniami po lekach, starą ładowarką czy resztkami jedzenia? Lista odpadów, z którymi mamy problem i z którymi często zwyczajnie nie wiemy co mamy zrobić, jest bardzo długa. Zwłaszcza, że dochodzą do tego produkty złożone z różnych materiałów - zabawki, ubrania, czy niektóre opakowania. Rozkładać je na czynniki pierwsze? Czy też - jak choćby niektórych urządzeń elektronicznych czy puszek po dezodorantach - absolutnie nie ruszać?
O ile z wątpliwościami dotyczącymi selektywnej zbiórki możemy sobie poradzić korzystając z odpowiednich poradników - znajdziemy ich mnóstwo na portalach internetowych czy w codziennej prasie, to z organizacją domowej zbiórki musimy sobie poradzić sami. Zacząć powinniśmy od… policzenia ilu pojemników tak naprawdę potrzebujemy.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Jak wynika z opinii ekspertów, optymalną opcją jest ustawienie w domu tylu koszy na odpady, ile jest frakcji podlegających domowej selekcji. Ale to tylko wstępna sugestia. W podstawowej opcji jest bowiem pięć frakcji. Niebieski to papier, zielony - szkło, brązowy - bioodpady - głównie resztki roślinne, czarny - odpady zmieszane, czyli prawie cała reszta. Osobno zaś powinniśmy zbierać substancje niebezpieczne jak np. leki, baterie, elektrośmieci.
- Organizując domową segregację warto pamiętać, że nie wszystkie pojemniki muszą być takie same. Wręcz odwrotnie - należy dostosować je do ilości generowanych przez nas śmieci konkretnych rodzajów. Jeśli rzadko kupujemy napoje i żywność w szklanych opakowaniach - kosz na szkło może być mniejszy, jeśli zaś w ogóle unikamy opakowań, a kupujemy dużo owoców i warzyw - warto by pojemnik na bioodpady był większy. Z drugiej strony pojemników na odpady niebezpieczne często w ogóle nie ma sensu ustawiać na stałe. Pojawiają się tak rzadko i najczęściej w tak małej ilości, że poradzimy sobie bez nich - wyjaśnia Damian Rybak, doradca ds. produktu firmy Rejs.